Po nocce na dworcu ,ruszyliśmy łapać stopa w stronę Vama Vache. Kilkoma autami dojechaliśmy z Agatą przed Złote Piaski i tam utknęliśmy na jakieś 3 godziny w palącym słońcu. Na szczęście zatrzymali się dawaj Hiszpanie zwiedzający Bułgarię i Rumunię . Zastrzegli jednak , że zatrzymywać się będą w co ciekawszym miejscu :P Przystaliśmy na propozycję i już po chwili jechaliśmy na dziką plażę przez pola winogron, których sobie trochę wzięliśmy :)I tak , zajadając się świeżymi owocami dotarliśmy pod granicę z Rumunią , gdzie sympatyczni goście odbijali w innym kierunku. Po chwili czekania biegliśmy w kierunku campera , który się dla nas zatrzymał . Zabrało nas 4 młodych chłopaków z Niemiec . Postanowili na wakacje zrzucić się na campera i objechać Europę :) Jak będzie nas stać na takie auto też trzeba spróbować. Z nimi popijając w środku jakiś niemiecki alkohol dojechaliśmy do Vama, gdzie czekali już na nas Iwona i Kolos.
Rozbiliśmy namiot wśród wielu innych na plaży i poszliśmy po piwo czekając na Ustra i Boskiego.
Prosto z pola
W camperze z Niemcami
Co się cieszysz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz